piątek, 4 listopada 2011

Ranking odżywek i masek do zniszczonych włosów

Moja zasada "number one" - jeśli odżywka/maska nie działa od pierwszego użycia, nie jest dla mnie.
Jeśli po pierwszym użyciu kosmetyku, efekt nie jest taki jak oczekujesz, ani taki jak obiecuje producent, lepiej daruj go sobie. Widocznie taki kosmetyk nie jest dla ciebie, jeśli nie ma efektów od razu, później też ich nie będzie. Niestety smutne, ale prawdziwe...
Mając włosy suche i zniszczone rozjaśnianiem oraz prostownicą od zawsze szukałam kosmetyku idealnego dla moich włosów. Szukam kosmetyków, które silnie nawilżają, wygładzają i niwelują puszenie, a przy tym ładnie pachną. 
Przedstawię opinie na temat różnych odżywek i masek, które używałam lub używam. Mam nadzieję, że ten ranking będzie dla Was pomocy przy wyborze odpowiedniej odżywki:)

1.   Moje absolutne 'number one' wśród odżywek i masek - miejsce egzekwo bo nie mogłam się zdecydować:)


DOVE REPAIR THERAPY
Zdecydowanie najlepsza odżywka jaką kiedykolwiek używałam. Na zawsze zagościła w mojej łazience i tak już chyba pozostanie:) Intensywnie nawilża włosy (a nie natłuszcza), widocznie je regeneruje. Włosy rzeczywiście się mniej łamią i nie rozdwajają. Nie obciąża włosów, co jest dla mnie bardzo ważne. Fajnie wygładza, niweluje puszenie, a do tego pięknie pachnie, uwielbiam ten zapach, czuć go na włosach nawet 2 dni:)
Polecam dla nawet bardzo mocno zniszczonych włosów, szczególnie po rozjaśnianiu, mi bardzo pomógł:)



WELLA PROSERIES MOISTURE
Moje najnowsze odkrycie:) od pierwszego użycia zakochałam się w tej masce. Bardzo wydajna, bo niewielka ilość wystarcza na długie włosy, a to z tego względu, że bardzo dobrze się rozprowadza. Jest doskonała, ponieważ naprawdę wystarczy zostawić ją 1 min na włosach (jak obiecuje producent), by włosy były jedwabiście gładkie, błyszczące, super nawilżone i zregenerowane. Włosy się mniej puszą, nie są obciążone. Ładnie i świeżo pachnie.

 2.   PLACENTA MASKA REGENERUJĄCA LEO PROFESSIONAL

Świetna maska, która uratowała moje spalone włosy po rozjaśnianiu. Jest bardzo tania (ok. 25 zł za 1000 ml), ale bije na głowę wszystkie drogie markowe kosmetyki. Tylko potwierdza, że maska nie musi być droga, by była dobra i nie trzeba wydawać fortuny, by mieć piękne włosy. Bardzo dobrze nawilża, wygładza, nie obciąża, ma lekką konsystencję. Włosy błyszczą, są lekkie i miękkie. Niektórym jej zapach się nie podoba, ale ja uważam, że ładnie pachnie melonem. Zawiera wyciąg z łożysk, miąższu bambusa oraz proteiny pszenicy. Jest to naprawdę genialny skład. Ma podobne działanie jak maska wyżej Wella Moisture.

3.   MILA- MASKA MLECZNA

 Kolejna 'supermaska', podobnie jak placenta leo (powyżej) dostępna tylko w hurtowniach fryzjerskich i internecie. Kosztuje ok 25 zł za 1000 ml. Boooosko pachnie, jakby kokos, wanilia, zapach bliżej nieokreśony, który utrzymuje się bardzo długo na włosach. Mocno nawilża, wygładza. Włosy są błyszczące, miękkie i sprężyste. Nie spływa z włosów. Jednak przy dłuższym stosowaniu, odniosłam wrażenie, że efekty nie są tak spektakularne jak na początku, mimo, że używałam jej na zmianę z innymi odżywkami. Może też trochę obciążyć włosy.
4.    PANTENE PRO-V RESTORATIVES

 Zarówno wersja 'program odnowy' jak i 'frizz control' pomogły mi doprowadzić włosy do ładu i składu. Częściej jednak używałam 'frizz kontrol', z tego względu, że mam problem z nadmiernym puszeniem się włosów. Efekty- mięciutkie, gładkie, podatne na układanie włosy, prawie zero puszenia. Zaobserwowałam również, że po tej odżywce włosy się wogóle nie elektryzują, co w zimę świetnie się sprawdza. Przepiękny zapach, który utrzymuje się do następnego mycia, mnie kojarzy się z gumą balonową, ale są różne sugestie:) Niestety opakowanie szybko się kończy, a wcale nie jest taka tania w porównaniu z innymi.
5.   KERASTASE CIMENT ANTI-USURE

Bardzo dobra odżywka, ale ze względu na tak wysoką cenę (wszystkie odżywki powyżej razem wzięte tyle kosztują) klasyfikuję ją dopiero na 5 miejscu. Cudów nie działa, czego można by się spodziewać po wydaniu takiej kasy. Maski i odżywki powyżej działają równie dobrze, a nawet i lepiej. Nie powiem, bo jest bardzo dobra, włosy są wygładzone, nie puszą się, są elastyczne, dobrze się układają, są zregenerowane i miękkie. Odżywka nie obciąża włosów ale bez przesady, są na rynku odżywki o takim samym działaniu i to o wiele, wiele tańsze. Nie dajmy się zwariować:)

6.   JOICO K-PAK 

Podobnie jak Kerastase, wygórowana cena świadczy tu o niższej pozycji w moim rankingu. Jest świetna, nic jej nie brakuje. Trochę dziwnie pachnie, ale można się przyzwyczaić. Regeneruje doskonale, wygładza. Włosy są miękkie, podatne na układanie, błyszczące. Ma bardzo lekką konsystencję, nie obciąża. Cudów jednak nie czyni jak na taką wysoką cenę, Dove może ją z godnością zastąpić.

7.   HERBAL ESSENCES
Nie wyróżnie tu żadnej odżywki z tej serii, przetestowałam prawie wszystkie i muszę powiedzieć, że wszystkie mają bardzo podobne działanie. Odróżniają się wg mnie tylko zapachami, które są wspaniałe i owocowe. Generalnie nie są złe, ale niestety obciążają włosy i powodują szybsze ich przetłuszczanie. Przy ich stosowaniu miałam wrażenie, że nie działają na wnętrze włosa i nie odbudowują ich od środka. Zatem średnio nadają się na zniszczone włosy. Moim zdaniem nie nawilżają, a raczej pozostawiają film na włosach.

8.   PROSALON MASKA WANILIOWA Z JEDWABIEM
Umieściłabym ją wyżej w moim rankingu, gdyby nie ten zapach... Uwielbiam zapach waniliowy, ale ta maska po prostu śmierdzi. Dla mnie kosmetyk oprócz widocznych efektów, musi też pięknie pachnieć. Niestety ten okropny, mdły zapach zaważył na tym, że kupiłam tą maskę pierwszy i ostatni raz. Poza tym maska ma same plusy- doskonale nawilża, ale troszkę przetłuszcza włosy, więc polecam do stosowania 1-2 razy w tyg. Włosy są miękkie, lśniące, wygładzone, zmiękczone, nie puszą się. Kosmetyk ma rzadką konsystencję, ale bardzo dobrze się rozprowadza. Jest jeszcze wersja kokosowa, może ta ma lepszy zapach, ale nie miałam jeszcze okazji jej wypróbować, może kiedyś...

9.   PANTENE NATURE FUSION

Bardzo się zawiodłam, zasugerowana reklamą niestety wyrzuciłam pieniądze w błoto. Zero efektów, włosy obciążone i przetłuszczone. Lepiej wogóle nie nakładać nic na włosy...najgorszy produkt Pantene. Może nadaje się na włosy normalne, ale zdecydowanie nie polecam na zniszczone, suche włosy.

10.   SCANDIC WATER MASK

Mało ma wspólnego z nawilżeniem, na pewno też nie poprawia kondycji włosów. Zmiękcza i wygładza, ale bez szału. Przy dłuższym stosowaniu włosy stają się szorstkie. Ma świeży zapach, ale troche dziwny. Bez rewelacji, na pewno drugi raz nie kupię.
11.   JOANNA MASKA WYGŁADZAJĄCA
Bardzo, ale to bardzo obciąża włosy, raczej natłuszcza niż nawilża. Włosy są przyklapnięte, masakra. Wygładza, ale co z tego jak nie regeneruje włosów i nie poprawia ich kondycji. Średnio rozprowadza się na włosach, ma bardzo gęstą konsystencję. Nie podoba mi się jej zapach, moich zdaniem śmierdzi. Szkoda kasy...
12.   L'OREAL ABSOLUT REPAIR
Absolutnie to ja nie rozumiem dlaczego tak wiele osób zachwyca się tą odżywką. Bo właśnie pod wpływem tylu dobrych opinii na forach kupiłam duużą butlę tego szajsu. Na pewno nie regeneruje, włosy są szorstkie, moim zdaniem nie nawilża wogóle. Zapach też nie jest powalający, raczej pachnie perfumami unisex, ale może być. Za tak wysoką cenę oczekuję od produktu, że będzie działać rewelacyjnie. Zawiodłam się na całej linii.
13.   SYOSS REPAIR

Użyłam kilka razy i oddałam znajomej. Obciąża, włosy są przetłuszczone, wyglądają jak strąki, jakbym nasmarowała je olejem. Nie odżywia, właściwie nie robi niczego dobrego. Zdecydowanie nie polecam. Zraziłam się do tej marki dlatego nigdy nie kupię już żadnego produktu tej serii. Jedno wielkie G!!!
14.   Ostatnie miejsce, najgorszy z najgorszych.
Na jednym miejscu umieszczam produkty serii GLISS KUR, wszystkie są do kitu i na jednym poziomie.

Wszystkie odżywki Gliss Kur mają to do siebie, że zachęcają niesamowitymi opisami na opakowaniach, obiecują cuda na kiju, przez co kupowałam kolejną nowość. Pachną bardzo podobnie, ciężko, osobiście przeszkadza mi ich zapach.
GLISS KUR KERATYNA- najgorsza odżywka jakiej kiedykolwiek używałam. Totalna masakra, strasznie śmierdzi, nie do wytrzymania. Włosy jak siano, zero nawilżenia, zero wygładzenia, zero zregenerowania.
GLISS KUR PŁYNNY JEDWAB- obciąża, przetłuszcza, zero nawilżenia, szkoda gadać.
GLISS KUR SHEA CASHMERE- tak samo, tzn. obciążone włosy, zero życia, wygładza, ale nie nawilża, na pewno wiecej nie kupie i nie polecam.

poniedziałek, 31 października 2011

Prostowanie Encanto

Nie mam pojęcia dlaczego tak późno trafiłam na ten cudowny produkt:) Jedno jest pewne, że stało się to przypadkowo, gdy w desperacji przeglądałam strony internetowe.
Najpierw znalazłam równie wspaniałą metodę prostowania keratyną Global Keratin, obdzwoniłam wszystkie salony fryzjerskie w moim mieście z pytaniem ile kosztuje ten wspaniały zabieg. Gdy usłyszałam ile sobie biorą za usługę, wszystko mi opadło razem z rajtkami:) A zaśpiewali sobie od 650 zł do 1000 zł. Nawet już zbierałam kasę, ale usłyszałam, że dziewczyny sobie robią ten zabieg same w domu i wychodzi super!!!! Od razu zamówiłam na Allegro, porcję 3x50 ml, co kosztowało mnie 69 zł +koszt przesyłki.
Tak więc, wczoraj zrobiłam sobie prostowanie ENCANTO i jestem meeega zadowolona (jak na razie).

Zabieg można robić 2 tyg przed i 2 tyg po farbowaniu, ja natomiast zrobiłam go sama tydzień po farbowaniu, bo nie mogłam się już doczekać. Kolor się nie zmienił nic a nic!!!! bez obaw, bo czytałam, że rozjaśnia brązy. Ja farbuje brązem na poziomie 5 i nic się nie rozjaśniło:)
Poza tym nakładałam od połowy włosów, nie tak jak nakazuje producent 1-2 cm od skóry głowy. Nie chciałam by były później bardzo ulizane, gdyż mam dosyć cienkie włosy... Cieszę się, że tak zrobiłam, bo wyglądają bardzo dobrze. Ale UWAGA, nie polecam tego dziewczynom z kręconymi włosami!!!! ja robiłam na falowane włosy, puszące się, tak więc bardziej falują mi się od połowy:)
Jeszcze jedna sprawa, otóż wiele dziewczyn nażeka na niesamowity smród i szczypanie, łzawienie oczu. Te recenzje są mocno przesadzone, aż tak nie śmierdzi, a szczypie w oczy tylko przy nakładaniu na włosy bezpośrednio przy twarzy. No, ale to kwastia indywidualna...Jednym słowem, nie ma tragedii, a jest to prostsze od farbowania, ale o wiele dłuższe bo ja całość robiłam ok 4,5 godz:)
Ja na swoje włosy zużyłam po połowie każdego z preparatów, jest bardzo wydajny. Taki zestaw 3x50 ml, spokojnie starczy mi na 2 razy. Więc koszt jednego prostowania wyniósł mnie ok 38 zł.
Będę zdawać relacje czy mi się ten efekt utrzymuje, mam nadzieję, że tak jak obiecuje producent ok 3 miesiące:) Poniżej wkleje fotki:)


 
 To ci się przyda: miseczka, grzebyk, rękawiczki, maseczka, prostownica, suszarka najlepiej z regulacją temp. i nawiewu.

1.  Najpierw umyj włosy szamponem dołączonym do zestawu ( CLARIFING SHAMPOO) 2-3 razy w zależności od potrzeby. Ma to na celu wypłukanie wszelkich pozostałości po koloryzacji czy innych zabiegach chemicznych, czyli ogólnie rzecz ujmując zanieczyszczeniach. Osusz włosy ręcznikiem, usuwając z nich nadmiar wody tak aby pozostały wilgotne.

2. Dobrze wstrząśnij butelkę ( STRAIGHTENING TREATMENT) przed użyciem a następnie wyciśnij do miseczki pożądaną ilość preparatu. Dziel włosy na bardzo małe partie, a następnie za pomocą pędzelka rozprowadź preparat prostujący na włosach w odległości 1-2 cm od skóry głowy, aż po same końce. Unikaj kontaktu preparatu ze skórą głowy. Zabieg najlepiej robić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Gdy pokryjesz produktem całe włosy odczekaj 15 minut.

3. Następnie suszymy włosy suszarką o najmocniejszym nawiewie i średnią temperaturą, aż do całkowitego wysuszenia (jeżeli masz wrażliwe oczy przytrzymaj ręcznik przy twarzy podczas suszenia).
Wyprostuj pasma włosów za pomocą prostownicy rozgrzanej do temperatury 215-230 stopni Celsjusza 6-7 razy każde. Jeżeli zależy Ci na efekcie uniesionych włosów od nasady prostuj pasma trzymając je w górze.
Po wyprostowaniu wszystkich włosów odczekaj 30 minut.

4. Umyj włosy ponownie szamponem ( CLARIFING SHAMPOO). Osusz je ręcznikiem, usuwając z nich nadmiar wody tak aby były wilgotne. Za pomocą pędzelka do aplikacji zacznij nakładanie odżywki (POST- TREATMENT CONDITIONER) dzieląc włosy na małe pasma. Nakładaj preparat w odległości 1-2 cm od skóry głowy, aż po same końce. Gdy pokryjesz produktem całe włosy, odczekaj 15 minut i spłucz włosy wodą, pozostawiając na włosach około 50% odżywki.

5. Wysusz włosy suszarką. Następnie wyprostuj włosy prostownicą rozgrzaną do temperatury 215-230 stopni Celsjusza 6-7 razy każde pasemko.

PO WYKONANIU ZABIEGU NIE MA ŻADNYCH OGRANICZEŃ DOTYCZACYCH MYCIA WŁOSÓW.
ZABIEGI TAKIE JAK FARBOWANIE, PASEMKA, ROZJAŚNIANIE MOŻNA WYKONAĆ DWA TYGODNIE PRZED LUB PO ZABIEGU PROSTOWANIA .

Po zabiegu nie zalecam stosowania szamponów i odżywek zawierających sole i ostre detergenty między innymi SLS lub SLES.
Proponuję szampon BabyDream, Hipp.
Odżywka Kallos Placenta, Kallos Late i wiele innych.

my hair story

Dlaczego stałam się włosomaniaczką?? Dobre pytanie:) A więc, jako dziecko miałam ładne proste błyszczące ciemne włosy. Z czasem nabrały skłonność do puszenia się i falowania. Zaczęłam je farbować, najpierw kilka jasnych pasemek z pozostałości farby, gdy moja mama robiła sobie włosy:) Do tego doszła prostownica. Najpierw raz na kilka dni, aż do następnego mycia- a myłam co kilka dni. Późnej (o zgrozo!!) codziennie. Następnie doszło rozjaśnianie (nie farba, rozjaśniacz!!) przez kilka lat, około 5-6 lat.
Jak się domyślacie moje włosy się totalnie zbuntowały- puszenie, rozdwojone końcówki, wypadanie, kruszenie, jednym słowem MASAKRA i mega SIANO. Od kilku lat mam tę samą długość włosów i to mnie wkurza niemiłosiernie...W końcu powiedziałam "dość"!!
Wracam teraz do mojego naturalnego koloru włosów (a mianowicie od prawie 2 lat), jestem już na dobrej drodze, od dwóch lat nie rozjaśniam, używam tylko farb, w odcieniu moich naturalnych włosów. Z każdym miesiącem są coraz dłuższe, ale jeszcze długa droga przedemną.

Wczoraj zrobiłam prostowanie ENCANTO, jako kolejna forma ratunku dla moich biednych włosów:) o efektach i wszystkim o czym chcecie wiedzieć na ten temat napiszę w kolejnym poście.

Witam wszystkie Włosomaniaczki!

Jeśli tak jak ja macie obsesję na punkcie swoich włosów to świetnie trafiłyście:)
Zdecydowałam się na tego bloga, ponieważ chciałabym się podzielić swoimi doświadczeniami i opiniami na temat kosmetyków, farb, produktów do stylizacji włosów itp., itd...
Moje włosy przeszły niejedno i niejedno jeszcze przejdą, a wiem że takie doświadczenia są bezcenne. Sama często szukam opinii na różne tematy związane z włosami i nie tylko. Marzy mi się strona ze wszystkimi ważnymi informacjami na temat pielęgnacji włosów w jednym miejscu:) dlatego właśnie tu jestem i mam szczerą nadzieję, że to co zamieszczę na swoim blogu będzie przydatne dla niejednej dziewczyny i nietylko:) Tak więc do dzieła, w kolejnym poście zamieszczę moją włosową historię:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...