wtorek, 1 stycznia 2013

Recenzja Kallos Frutta

Kallos Frutta owocowy krem do włosów normalnych
 
google
 
Muszę przyznać, że był to mój zakup pod wpływem chwili w sklepie kosmetycznym. Maseczka kosztowała zaledwie 6 zł za 275 ml więc kupiłam ją nawet nie patrząc na skład. A szkoda, bo okazała się totalnym bublem!!!! Pomyślalam, że jej działanie będzie równie dobre co maski Kallos latte, szybko tego jednak pożałowałam...bo składem i działaniem jej nie dorównuje.
 
Uwaga!! skład maski Kallos Frutta jaki znajdziemy na wizażu, znacznie się różni od tego poniżej!! Ten na wizażu jest już chyba nieaktualny, chyba ze starej wersji maski. Tu podaję aktualny skład:
 
INCI: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Cyclopentasiloxane, Fragrance's not allergenic, Propylene Glycol, Dimethiconol, Benzyl Alcohol, Limonene, Linalool, Hexyl Cinnamal, Citric Acid (kwas cytrynowy), Citral, Lactic Acid, Methylchloroisothiazolinone, CI 14700, Glycerin, PCA, Geraniol, Methylisothiazolinone, Glycolic Acid (kwas glikolowy), Malic Acid (kwas jabłkowy), Eugenol, Citronellol, Amyl Cinnamal, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Pyruvic Acid (kwas pirogronowy), Tartaric Acid (kwas winowy), Cinnamyl Alcohol, Benzyl Cinnamate, Evemia Furfuracea Extract, Evemia Prunastri Extract (nat. ekstrakty zapachowe), Cinnamaldehyde, Hydroxycitronellal, Isoeugenol, Famesol.
 
Emolient, Antystatyk, Humektant, Konserwant/zapach, kwas owocowy/ekstrakty
 
Jak widać bardzo wysoko w składzie znajdują się antystatyki. Dla moich cienkich, niskoporowatych włosów było to aż za dużo. Kwasy owocowe ogarniczają się tylko do kwasu cytrynowego i jabłkowego dość daleko w składzie, reszta kwasów to chemia. Nawet nie wspomnę o składnichach konserwujących i zapachowych.

 
Obietnice producenta
Maska zawiera wyciąg z owoców bogaty w naturalne kwasy. Włosy zyskują piękny naturalny połysk i gładkość. Ułatwia rozczesywanie, nadaje włosom naturalny blask i miękkość. Polecana do włosów normalnych.
Aplikować na umyte, osuszone ręcznikiem włosy. Po 5-10 minutach dokładnie spłukać.
 
Konsystencja i zapach
Konsystencja budyniowa, bardzo przyjemna, jasnoróżowa, nie spływa z włosów.
Jeśli chodzi o zapach to... mnie nie zachwycił. Jest chemiczny, ale świeży, trochę słodki, słabo kojarzy się z owocami.
 
Opakowanie
Takie jakie lubię, wygodny plastikowy słoiczek, z którego można łatwo wydostać resztki kosmetyku. Możemy dostać wersję 275 ml oraz 1000 ml.
 
Moja opinia
Nie wiem dlaczego nastawiłam sę na efekt wow, może dlatego, że moje włosy teraz nie są kapryśne i niewiele potrzeba im do szcześcia. Na tej masce jednak się zawiodłam.
Pierwszy raz nałożyłam maskę na 30 min pod czepek i ręcznik. Efekt: włosy baardzo obciążone, nieświeże, strąkujące się, oklapnięte, bez życia, matowe. Po wysuszeniu miałam ochotę umyć je jeszcze raz, lecz niestety nie bylo to możliwe.
Za drugim razem nałożyłam maskę jak zwykle na 2 min. Efekt był porównywalny jak za pierwszym razem...
 
Stwierdziłam, że zużyję ją wykorzystując do pierwszego O w OMO. Tu sprawdziła się bardzo dobrze.
Zarówno zmieszana z łyżeczką Kalpi Tone, jak i w wersji z 2 łyżkami oleju lnianego+2 łyżki wody nałożona przed myciem na 30 min sprawdzała się znakomicie, Włosy były w obu przypadkach lśniące, lekkie, puszyste, nie zbijały sie w strąki.
Nie ukrywam, że męczyłam się z tą maską i cieszę się, że w końcu się skończyła. Na pewno nigdy więcej jej nie kupię.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...